Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Paliłem/am w OLW ? |
Tak, 4 lata |
|
17% |
[ 6 ] |
Tak, 3 lata |
|
20% |
[ 7 ] |
Tak, 2 lata |
|
14% |
[ 5 ] |
Tak, rok |
|
8% |
[ 3 ] |
Tak, ale teraz nie palę |
|
22% |
[ 8 ] |
Nie, ale teraz palę |
|
0% |
[ 0 ] |
Nie i teraz nie palę |
|
17% |
[ 6 ] |
|
Wszystkich Głosów : 35 |
|
Autor |
Wiadomość |
Admin Marszałek
Dołączył: 17 Sie 2004 Posty: 680 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 15 Lut 2006 09:46 pm Temat postu: Tytoń a OLW |
|
|
Temet niezbyt chlubny ale nie był dyskutowany.
Kiedy zaczęliście ?
Gdzie paliliści ?
Jakie kary były za palenie ? _________________ Artur G. ur. 1976, matura 1995, klasa D |
|
Powrót do góry |
|
|
Michał Hodowany Porucznik
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 86 Skąd: Andrychów
|
Wysłany: 16 Lut 2006 12:56 pm Temat postu: palenie |
|
|
Jesli chodzi o rocznik 73 to Kpt. Lipiński pozwolił nam na palarnie w ubikacji na II piętrze internatu (internat najbliżej poczty). Oficjalnie można było tam puścić dymka. Praktycznie paliło się w pokojach, na przerwie wpadaliśmy do pokoju na parterze (oknem od sali gimnastycznej), zbierało się ok. 15 chłopa i jaranko było takie że nie widzieliśmy się nawzajem. Cóż w tych latach nie było jeszcze zakazów itp. teraz napewno pomyśł z palarnią nie miałby racji bytu..... Ja palenie zacząłem w II klasie i cholera palę do dzisiaj, będzie już 16 wiosen.. Pozdrawiam. _________________ Rocznik 1973, Matura 1992 Klasa B (gitara solowa zespół OP1 - jeśli ktoś pamięta) |
|
Powrót do góry |
|
|
Michał Hodowany Porucznik
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 86 Skąd: Andrychów
|
Wysłany: 16 Lut 2006 12:59 pm Temat postu: ankieta |
|
|
Artur, myślę, że w ankiecie brakuje opcji "paliłem(am) i palę dalej". _________________ Rocznik 1973, Matura 1992 Klasa B (gitara solowa zespół OP1 - jeśli ktoś pamięta) |
|
Powrót do góry |
|
|
Admin Marszałek
Dołączył: 17 Sie 2004 Posty: 680 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 16 Lut 2006 01:01 pm Temat postu: Re: ankieta |
|
|
Michał Hodowany napisał: | Artur, myślę, że w ankiecie brakuje opcji "paliłem(am) i palę dalej". |
no tak, myślałem o tym, ale to wyklucza opcję 4, 3, 2 i rok, a można oddać głos na jedną opcję[/b] _________________ Artur G. ur. 1976, matura 1995, klasa D |
|
Powrót do góry |
|
|
BURTON Podpułkownik
Dołączył: 17 Sie 2004 Posty: 222 Skąd: Opoczno
|
Wysłany: 16 Lut 2006 02:59 pm Temat postu: |
|
|
Ja paliłem 4 lata, ale już nie palę. No może czasami mi się zdarzyć,ze zapalę jednego, dwa
Odnosnie zdjęć palaczy robionych przez prof. Wiatraka pisałem tu :
http://olw.iserv.pl/forum/viewtopic.php?p=378&highlight=#378
Pamietam też nalot płk. Luniaka na jedną z palarni-ubikacji w szkole. Nie zdążyłem się wtedy schować do kabiny, które notabene już były "zajęte". w akcie desperacji schowałem więc palącego się papierosa do kieszeni spodni. Podczas gdy płk. Luniak udzielał mi reprymendy ja starałem się utrzymać w postawie na baczność z papierosem, który przepalił mi kieszeń i robił swoje w nogawce _________________ Burton r. 1975, matura 94, IVb, pokój 8,9,109
1% |
|
Powrót do góry |
|
|
lysy_267 Kapitan
Dołączył: 15 Mar 2005 Posty: 96 Skąd: Orzysz / Białystok
|
Wysłany: 16 Lut 2006 06:32 pm Temat postu: |
|
|
Ja pamiętam, jak "modne" było wieczorne chodzenie z koszem do śmietnika i zapalenie tam "na szybkiego"
Oczywiście dołączało do tego palenie w szkolnych i internatowych ubikacjach, a czasami nawet w pokojach ... _________________ rocznik '77, klasa"A" |
|
Powrót do góry |
|
|
BURTON Podpułkownik
Dołączył: 17 Sie 2004 Posty: 222 Skąd: Opoczno
|
Wysłany: 17 Lut 2006 10:40 am Temat postu: |
|
|
Modnym miejscem na "fajeczkę" był także stadion Włókniarza. _________________ Burton r. 1975, matura 94, IVb, pokój 8,9,109
1% |
|
Powrót do góry |
|
|
Paweł WÓJCIK Major
Dołączył: 12 Lut 2005 Posty: 128 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 18 Lut 2006 09:55 am Temat postu: |
|
|
Oj, byłem zdecydowanym przeciwnikiem "palaczy" w OLW. Jak człowiek wchodził na przerwie do ubikacji w szkole , "siekiera" dymu powalała go z nóg. Po takiej wizycie Pani prof. łyszczarz nawet mnie posądzała o pale nie, gdzie nigdy w życiu nie miałem papierosa w ustach.Mawiała, "Wójcik znowu czuć papierosy od Ciebie, kiedy skończysz palić!!!" _________________ Paweł WÓJCIK ps.Widelec
r.1971
matura 1990 klasa B |
|
Powrót do góry |
|
|
Paweł Turek Kapral
Dołączył: 16 Mar 2005 Posty: 6 Skąd: Skawina/Kraków
|
Wysłany: 18 Lut 2006 05:28 pm Temat postu: , |
|
|
Widi, ja podobnie jak Ty nie skalałem się papierochem i pewnie juz się nie sztachnę. Mnie w internacie tez raz p. łyszczarz posądziła o palenie, bo akurat wyszedłem z kibelka zaraz po Robercie Hyskim -EDEK. I oczywiście dostało mi się fajne kazanie. Nawet nie było sensu tłumaczyć się. Pamiętam że chyba najszybszym palaczem był chyba Marek Polus i o ile pamiętam palił papierocha w coś ok. 40 sek. W naszej klasie dość dużo chłopaków nie paliło. Ja swoją pierwszą "lufę" wypiłem dopiero w czwartej klasie i to było na parterze u chłopaków w "4". Namówił mnie Grzesio Nowak i to była wódka KALINKA. Pamiętam bo miała supcio smak!!!! Nowaczy - pozdrowienia! _________________ Rocznik 71 matura90
ps. TURECKI p."6" |
|
Powrót do góry |
|
|
Jurek 19732 Starszy Chorąży
Dołączył: 01 Lis 2005 Posty: 197 Skąd: Ostrow Wielkopolski
|
Wysłany: 21 Lut 2006 08:10 pm Temat postu: Panie Kapitanie,pusc nas do domu |
|
|
ja przyszedlem do OLW i juz popalalem i mimo ze zaczolem przez fajki podupadac na zdrowiu to pale do tej pory. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sergiusz Marszałek
Dołączył: 21 Kwi 2005 Posty: 1240 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 17 Mar 2006 01:17 pm Temat postu: |
|
|
U nas w internacie jednym z ulubionych miejsc gdzie mozna było "bezpiecznie" palić była pralnia na I piętrze. A jeśli chodzi o reperkusje to najdotkliwiej odczułem to z kolegami z pokoju 110, kiedy to kpt. Ujma złapał nas na paleniu i kazał pomalować pokój. No cóż ... pomalowaliśmy i .... paliliśmy dalej. _________________ matura 1991, klasa D, pokój 110 |
|
Powrót do góry |
|
|
Achom Starszy Chorąży
Dołączył: 26 Kwi 2005 Posty: 46 Skąd: Albertów
|
Wysłany: 20 Maj 2006 07:12 am Temat postu: |
|
|
Doskonale pamiętam to zdarzenie, które opisał Sergiusz. My również mieliśmy tę samą karę od kapitana Ujmy, tylko, że pomalowaliśmy kibel na parterze (bo tam zostaliśmy złapani). Oczywiście ta kara nic nie zmieniła.
Inną karą, którą stosował kapitan Ujma , był zakaz opuszczania terenu OLW i wstrzymanie wyjazdówki do domu. Pamiętam, że kiedyś zostałem zaskoczony przez kapitana kilka razy z rzędu, co skutkowało tym, iż nie byłem w domu przez 1,5 miesiąca. Bardzo często byliśmy łapani na paleniu przez panią Borecką, która wtedy wstrzymywała wyjście na miasto.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez Achom dnia 20 Maj 2006 08:25 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Achom Starszy Chorąży
Dołączył: 26 Kwi 2005 Posty: 46 Skąd: Albertów
|
Wysłany: 20 Maj 2006 08:17 am Temat postu: |
|
|
Naszymi ulubionymi palarniami były: kibel na parterze, nasz pokój 104, a w cieple, słoneczne dni stadion Włókniarza. Przez pewien czas świetną palarnią był też plac budowy sali gimnastycznej, a potem plac budowy szkoły.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez Achom dnia 20 Maj 2006 08:37 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Achom Starszy Chorąży
Dołączył: 26 Kwi 2005 Posty: 46 Skąd: Albertów
|
Wysłany: 20 Maj 2006 08:32 am Temat postu: |
|
|
No tak, nie napisałem jeszcze, od kiedy paliłem. Otóż oczywiście zacząłem palić w OLW, było to dość modne i nie chciałem się wyróżniać, a było to na początku 2 klasy, doskonale pamiętam, że 3 października. Pamiętam również kolegę Pawła Lisa, który podał mi pierwszego papierosa i udzielił szczegółowego instruktarzu jak się to robi.
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
andrzejk Szeregowy
Dołączył: 30 Maj 2006 Posty: 2
|
Wysłany: 30 Maj 2006 12:27 pm Temat postu: |
|
|
Norma, ja też zaczolem palic w OLW.
pozdro |
|
Powrót do góry |
|
|
|