Pamiętacie zieloną noc na obozie PW kiedy to zakradaliśmy się do czyjegoś namiotu wpychaliśmy okienko do srodka i wyciskało się pół tubki pasty na delikwenta. Po jednym z takich wypadów Rysiek wpada podjarany do namiotu po udanej akcji i wskakuje szybko do łużka.Zrywa się po chwili odużony silnym zapachem pasty, ktoś podczas jego nieobecności zaprawił mu całe łużko.Widok Ryśka w dresie ala panterka miętowa był niziemski,a jego mina wprost nie do opisania. _________________ mach{PYTON} OLW Olsztyn mat.93
Pamiętacie zieloną noc na obozie PW kiedy to zakradaliśmy się do czyjegoś namiotu wpychaliśmy okienko do srodka i wyciskało się pół tubki pasty na delikwenta. Po jednym z takich wypadów Rysiek wpada podjarany do namiotu po udanej akcji i wskakuje szybko do łużka.Zrywa się po chwili odużony silnym zapachem pasty, ktoś podczas jego nieobecności zaprawił mu całe łużko.Widok Ryśka w dresie ala panterka miętowa był niziemski,a jego mina wprost nie do opisania.
A kto wtedy nie był umazany pastą. Prawie wszyscy. Rychu poprostu legł na minę. _________________ OLW Olsztyn 1989-1993
Nawet wywiązała sie mała bójka z udziałem Kuli,aż Klima nas rozpedzał bo zrobiło się niemałe zamieszanie. _________________ mach{PYTON} OLW Olsztyn mat.93
Kula był szalony..... ...pamiętam jak kiedys... rozciągnął na ścianie nad łóżkiem kogoś z C, czy D.... ale jakoś się uspokoił
jeśli chodzi o zadymy:
1. ta z solówką na ulicy, co jeden z gości od nas (PIWO?)miał walczyć z kimś z drugiej strony to było przy okazji zlotu skinolni w Olsztynie... oni przyszli do nas, my wyszliśmy do nich... a potem wszyscy się rozeszli...
2. oceloty w jeziorze
3. po jakiejś dyskotece pod ekonomem na Bałtyckiej(?) przybiegły wici do internatów i wszyscy polecieli... zjechała się policja ....i rozbieglismy się po osiedlu domków jednorodzinnych...
a kiedys była akcja jak wpadły też wici, że pod wiaduktem kilku gości w skórach chciało sprać kogoś wracającego z domu.... znowu wyleciała banda i spod wiaduktu akurat wychodziło kilku... ....z krzykiem na ustach i orężem w dłoni pogonilismy na nich... a oni zaczęli usiekać - schowali się w jakimś bloku z domofonem.... jakąś godzinę po nas wrócił do internatu kula i ktoś jeszcze (już nie pamiętam) i podekscytowany mówił, że znów ktoś chciał ich pobić ale udało im się uciec spod wiaduktu, aż do bloków _________________ -
Piotr G. Gryko
Matura '93 - B
(nie pamiętasz? taki kudłaty )
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Strona 7 z 7
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach