Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Krzysztof Szwech Major
Dołączył: 26 Gru 2004 Posty: 159 Skąd: Warszawa @ Lublin
|
Wysłany: 31 Sty 2005 11:41 am Temat postu: |
|
|
W mordę, coś mi świta ale tak sie pewnie zabierali do obniżania sprawowania jak pies do jeża i uleciały mi zdarzenia. Zresztą piętnaście lat i kilka mogło pozacierać wspomnienia. _________________ Krzysztof Szwech,
OLW Lublin.
matura 1992 |
|
Powrót do góry |
|
|
Macul Podpułkownik
Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 460 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 31 Sty 2005 12:06 pm Temat postu: |
|
|
To akurat pamiętam, bo jak poinformowaliśmy biologiczkę o naszej absencji to wpadła w histerię
Z wydarzeń maturalnych to pamiętam jak nasz dyro latał wokól mnie na pisemnej z matmy jak satelita. co chwila zaglądał podejrzliwie i pytał ile mam zadań. Wprowadzał lekki stres i nie można było ściągać
mam laczyc posty kolejne po sobie |
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysztof Szwech Major
Dołączył: 26 Gru 2004 Posty: 159 Skąd: Warszawa @ Lublin
|
Wysłany: 31 Sty 2005 07:32 pm Temat postu: |
|
|
Pamiętacie ostatnie 24h w internacie?
Jak wyjeżdzałem pamiętam że padał deszcz i do Warszawy jechałem sam i było mi naprawdę żal wyjeżdżać (nawet łezka w oku się zakręciła).
Ostatnia noc to była jedna wielka balanga tylko biedny Jurkan patrzył żeby wszyscy przetrwali do rana. Pioterek (Marek Pioterczak - czy skończył INż?) taki był chory po ruskiej wódce że myslałem że umrze.
pozdr _________________ Krzysztof Szwech,
OLW Lublin.
matura 1992 |
|
Powrót do góry |
|
|
jot Major
Dołączył: 25 Gru 2004 Posty: 197 Skąd: OLW LUBLIN
|
Wysłany: 31 Sty 2005 10:07 pm Temat postu: |
|
|
jak wracalem do domu, (szkda ze nie bylo 5 roku ), wracalem chyba albo z rojkiem albo z szadokiem, mielismy mase bagazu, powiekszalik, klamoty, plecaki. byla noc, szlismy z buta przez jakies chaszcze az tu nagle wyskakuje patrol w niebieskich kombinezonach i akcja, trzeba bylo sie wytlumaczyc ze nie zaje....y tego wszystkiego
Krzysztof Szwech napisał: | Pamiętacie ostatnie 24h w internacie?
Jak wyjeżdzałem pamiętam że padał deszcz i do Warszawy jechałem sam i było mi naprawdę żal wyjeżdżać (nawet łezka w oku się zakręciła).
Ostatnia noc to była jedna wielka balanga tylko biedny Jurkan patrzył żeby wszyscy przetrwali do rana. Pioterek (Marek Pioterczak - czy skończył INż?) taki był chory po ruskiej wódce że myslałem że umrze.
pozdr |
ja tam rozsmakowalem sie w winach...
2 w 1 moderator _________________ Jerzy Z,
OLW Lublin
matura `92
@Warszawa |
|
Powrót do góry |
|
|
zulus Pułkownik
Dołączył: 24 Paź 2004 Posty: 718 Skąd: OLW LUBLIN
|
Wysłany: 31 Sty 2005 10:10 pm Temat postu: |
|
|
Ja wyjeżdżałem dzień po wszystkich bo tak mi pasował słynny autobus Lublin-Giżycko. Wieczorem wypiliśmy na małpim gaju parę jabcoków, póxniej noc na gołych materacach, a później to już tylko wspomnienia.
A było tak fajnie
Jest co wspominać!!!!!!! _________________ Zulus |
|
Powrót do góry |
|
|
Macul Podpułkownik
Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 460 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 01 Lut 2005 09:29 am Temat postu: |
|
|
Krzysztof Szwech napisał: | Pamiętacie ostatnie 24h w internacie?
Jak wyjeżdzałem pamiętam że padał deszcz i do Warszawy jechałem sam i było mi naprawdę żal wyjeżdżać (nawet łezka w oku się zakręciła).
Ostatnia noc to była jedna wielka balanga tylko biedny Jurkan patrzył żeby wszyscy przetrwali do rana. Pioterek (Marek Pioterczak - czy skończył INż?) taki był chory po ruskiej wódce że myslałem że umrze.
pozdr |
Pioterek chyba skończył inż. Jak już odszedłem z Inż-u to chłopaki prychodzili do mnie do knajpy na piwko. Kiedyś przyszedł Pioterek razem z Kużmą. Marek tak się skuł że przez trzy godziny spał w klopie. Za cholere nie można było go z tamtąd wywalić
A z imprezy pożegnalnej topamiętam jak jeden z naszych kolegów "przyspawał" się do materaca |
|
Powrót do góry |
|
|
zulus Pułkownik
Dołączył: 24 Paź 2004 Posty: 718 Skąd: OLW LUBLIN
|
Wysłany: 01 Lut 2005 05:33 pm Temat postu: |
|
|
A pamiętacie dyskoteki organizowane w świetlicy na 2 piętrze a pózniej w piwnicy. To były dopiero imprezki po których wiele dziewczyn zostało kobietami _________________ Zulus |
|
Powrót do góry |
|
|
jot Major
Dołączył: 25 Gru 2004 Posty: 197 Skąd: OLW LUBLIN
|
Wysłany: 01 Lut 2005 06:46 pm Temat postu: |
|
|
zulus napisał: | A pamiętacie dyskoteki organizowane w świetlicy na 2 piętrze a pózniej w piwnicy. To były dopiero imprezki po których wiele dziewczyn zostało kobietami |
ja stalem na sztani i wsickalem sie ze musze sluchac tych zblazowanych panienek (nawet ktos chcial sie bic jak wyrazilem swoja opinie na temat co sadzie o wybrance serca ) i tej komercyjnej do zezygania muzy, potem tym nad glowa mialem 2 czesc imprezy to znaczy przemarsz zdesperowanych mrowek - slyszalo sie tylko jakis ch....y bas i kroki, kroki, kroki... i tak na opor...
nie wiem co w tym bylo takiego fajnego zulsu a masz nowa plyte mandaryny?? _________________ Jerzy Z,
OLW Lublin
matura `92
@Warszawa |
|
Powrót do góry |
|
|
zulus Pułkownik
Dołączył: 24 Paź 2004 Posty: 718 Skąd: OLW LUBLIN
|
Wysłany: 01 Lut 2005 06:57 pm Temat postu: |
|
|
Jurek za nadal słucham pożądnej muzyki czyli AC/DC i dobrego rocka. Ale udało mi się z Szafranem prowadzić kilka dyskotek. Oczywiście taniec pogo był na początku dziennym Kobitki nazywały to wariackim tłumem zwyrodnialców. Może i tak było _________________ Zulus |
|
Powrót do góry |
|
|
jot Major
Dołączył: 25 Gru 2004 Posty: 197 Skąd: OLW LUBLIN
|
Wysłany: 01 Lut 2005 08:18 pm Temat postu: |
|
|
zulus napisał: | Jurek za nadal słucham pożądnej muzyki czyli AC/DC i dobrego rocka. Ale udało mi się z Szafranem prowadzić kilka dyskotek. Oczywiście taniec pogo był na początku dziennym Kobitki nazywały to wariackim tłumem zwyrodnialców. Może i tak było |
nie wiem w zyciu tam nie bylem, do klubow chodzilem potem, wolalem bardziej kameralne otoczenie... - nas 2 konkurencji praktycznie zadnej... _________________ Jerzy Z,
OLW Lublin
matura `92
@Warszawa |
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysztof Szwech Major
Dołączył: 26 Gru 2004 Posty: 159 Skąd: Warszawa @ Lublin
|
Wysłany: 01 Lut 2005 08:47 pm Temat postu: |
|
|
Oczywiście był niezły i bardzo sie starał ale niestety 21 a potem 17 leniwych facetów nie było łatwym terenem do pracy. Chyba jak sie ożenił to zrezygnował z pracy w szkole i zaczął pracę w prywatnej firmie. Zawsze na lekcjach wychowawczych było usprawiedliwianie nieobecności i dyskusje o kłopotach z historią.
pozdr
Macul napisał: | Pamiętam dosyć dobrze. Był niezłym pedagogiem tylko z nami mu nie wyszło. Dziwie się że nie pamiętasz imprezek z video bo były u ciebie w pokoju. a zadyma była bo chcieli nam wszystkim obniżyć oceny z zachowania. |
_________________ Krzysztof Szwech,
OLW Lublin.
matura 1992 |
|
Powrót do góry |
|
|
zulus Pułkownik
Dołączył: 24 Paź 2004 Posty: 718 Skąd: OLW LUBLIN
|
Wysłany: 01 Lut 2005 10:48 pm Temat postu: |
|
|
Moim zdanie najlepszym wychowawcą w internacie był dziadek ( obecnie już śp. ) Cały czas przychodził i opowiadał nam jak to było wcześniej ( czytaj przed wojną ) i nigdy nie wyszedł od nas z pokoju jeśni nie strzelił gatki moralizatorskiej _________________ Zulus |
|
Powrót do góry |
|
|
Piękny Starszy Plutonowy
Dołączył: 07 Lut 2005 Posty: 16 Skąd: Obecnie Warszawa, OLW Lublin.
|
Wysłany: 07 Lut 2005 11:33 pm Temat postu: Historia |
|
|
Quiz.
Jaka prawidłowa odpowiedź u naszego Pana profesora P była premiowana oceną niedostateczną? _________________ "Piękny" nie zawsze oznacza piękny. |
|
Powrót do góry |
|
|
Piękny Starszy Plutonowy
Dołączył: 07 Lut 2005 Posty: 16 Skąd: Obecnie Warszawa, OLW Lublin.
|
Wysłany: 08 Lut 2005 11:34 am Temat postu: Ostatnie 24h |
|
|
Mi się to śni do dziś, jak rozjeżdżamy się każdy w swoją stronę. Pieprzony koszmar. Jurek, dobrze wiem co czułeś! _________________ "Piękny" nie zawsze oznacza piękny. |
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysztof Szwech Major
Dołączył: 26 Gru 2004 Posty: 159 Skąd: Warszawa @ Lublin
|
Wysłany: 08 Lut 2005 04:49 pm Temat postu: |
|
|
Ja też mam kosznara związanego z maturą.
Po obronie na rozdaniu dyplomów mówią mi że nie mogę go dostać bo mam kupioną maturę i nie ma takiego liceum z jakiego mam świadectwo.
dobre _________________ Krzysztof Szwech,
OLW Lublin.
matura 1992 |
|
Powrót do góry |
|
|
|