Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andrzej K. Radzikowski Major
Dołączył: 30 Sie 2004 Posty: 117 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 08 Lut 2005 05:40 pm Temat postu: |
|
|
Na noc po rozdaniu świadectw maturalnych zadekowałem się na materacu w jakiejś kanciapie w bloku, gdzie rządy sprawował kpt Jakubczak. Tam na rok szk. 1992/93 stłoczono wszystkie roczniki. Nie byłem w tym odosobniony - bo kogoś namierzył dyrektor Bogdan M. i sieczką z obuwia sypnął niesamowicie.
Podróż powrotna - dokładnie jak u Was: mglisto, ponuro i poczucie, że ch*j wie, co będzie dalej. _________________ OLW Lublin, Matura 1993, Klasa 'B'
>>> wizytówka <<< , >>> tu pracuję <<< |
|
Powrót do góry |
|
|
zulus Pułkownik
Dołączył: 24 Paź 2004 Posty: 718 Skąd: OLW LUBLIN
|
Wysłany: 08 Lut 2005 06:14 pm Temat postu: |
|
|
Ja natomiast jak trafiłem do chorążówki to miałem następującą przygodę. Wpada kapral na salę i od drzwi grze japę że jakim prawem lezymy na łóżkach ( pierwszy dzień pobytu ) chłopaki z cywila zrywają się na równe nogi i zaczynają się tłumaczyć. A ja dalej leżę on oczywiście do mnie że tam i tam i to i tamto. Więc ja mu mówię chłopcze ja jestem po 4 latach OLW a on lekko zmieszny mówi :
A to przepraszam
od tamtej pory nikt mnie nie zaczepiał ( oprócz przełożonych ) _________________ Zulus |
|
Powrót do góry |
|
|
jot Major
Dołączył: 25 Gru 2004 Posty: 197 Skąd: OLW LUBLIN
|
Wysłany: 08 Lut 2005 10:47 pm Temat postu: |
|
|
Krzysztof Szwech napisał: | Ja też mam kosznara związanego z maturą.
Po obronie na rozdaniu dyplomów mówią mi że nie mogę go dostać bo mam kupioną maturę i nie ma takiego liceum z jakiego mam świadectwo.
dobre |
wypas jak sie staralem o prace to to liceum wzudzilo niezdrowe zainteresowanie, az mnie kloes wkurzyl... _________________ Jerzy Z,
OLW Lublin
matura `92
@Warszawa |
|
Powrót do góry |
|
|
jot Major
Dołączył: 25 Gru 2004 Posty: 197 Skąd: OLW LUBLIN
|
Wysłany: 08 Lut 2005 10:49 pm Temat postu: |
|
|
kiedysm mialem takie koszmarne sny... przychodze na mature a tu sie okazuje ze mam pisac ja z historii albo zdawac ja ustnie... jaki stres! jak zwykle nie mozna bylo byc pewnym ze sie umie historie _________________ Jerzy Z,
OLW Lublin
matura `92
@Warszawa |
|
Powrót do góry |
|
|
jot Major
Dołączył: 25 Gru 2004 Posty: 197 Skąd: OLW LUBLIN
|
Wysłany: 08 Lut 2005 10:59 pm Temat postu: Re: Historia |
|
|
Piękny napisał: | Quiz.
Jaka prawidłowa odpowiedź u naszego Pana profesora P była premiowana oceną niedostateczną? |
piekny, nie wiem, zrob ankiete _________________ Jerzy Z,
OLW Lublin
matura `92
@Warszawa |
|
Powrót do góry |
|
|
Macul Podpułkownik
Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 460 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 09 Lut 2005 09:28 am Temat postu: |
|
|
jot napisał: | Krzysztof Szwech napisał: | Ja też mam kosznara związanego z maturą.
Po obronie na rozdaniu dyplomów mówią mi że nie mogę go dostać bo mam kupioną maturę i nie ma takiego liceum z jakiego mam świadectwo.
dobre |
wypas jak sie staralem o prace to to liceum wzudzilo niezdrowe zainteresowanie, az mnie kloes wkurzyl... |
To ja miałem lepiej bo wszyscy mi zazdrościli że skończyłem taką szkołe i Słusznie bo mieli czego zazdrościć |
|
Powrót do góry |
|
|
Macul Podpułkownik
Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 460 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 09 Lut 2005 09:32 am Temat postu: |
|
|
zulus napisał: | Ja natomiast jak trafiłem do chorążówki to miałem następującą przygodę. Wpada kapral na salę i od drzwi grze japę że jakim prawem lezymy na łóżkach ( pierwszy dzień pobytu ) chłopaki z cywila zrywają się na równe nogi i zaczynają się tłumaczyć. A ja dalej leżę on oczywiście do mnie że tam i tam i to i tamto. Więc ja mu mówię chłopcze ja jestem po 4 latach OLW a on lekko zmieszny mówi :
A to przepraszam
od tamtej pory nikt mnie nie zaczepiał ( oprócz przełożonych ) |
jak wylądowałem na Inżu to pierwszego dnia już spotkałem część ludzi z rocznika 1990 więc miałem troche spokoju. Natomiast mój dowódca plutonu szczerze mnnie nie lubił za pochodzenie(OLW). Staral się za wszelką cene mnie usunąć (uważał mnie za element wywrotowy). Spotkałem go kiedyś w cywilu i się do tego przyznał , ale nie mam mu tego za złe |
|
Powrót do góry |
|
|
zulus Pułkownik
Dołączył: 24 Paź 2004 Posty: 718 Skąd: OLW LUBLIN
|
Wysłany: 15 Lut 2005 09:44 pm Temat postu: |
|
|
Najlepiej wspominam okres Romantyzmu z polaka. Uczyła nas wtedy młoda kobita zaraz po studiach. Każyd robił do niej słodkie oczka i ładnie się uśmiechał a ona okazała się taaaaaaaaakaaaaaaaaaaa niedobra dla mnie że coś strasznego. To była chyba pani Pasternak _________________ Zulus
Ostatnio zmieniony przez zulus dnia 16 Lut 2005 09:54 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Andrzej K. Radzikowski Major
Dołączył: 30 Sie 2004 Posty: 117 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 16 Lut 2005 07:11 pm Temat postu: |
|
|
zulus napisał: | pani Pasternak |
Mnie uczyła przez 3 lata, a już pod koniec pierwszego roku zmieniła nazwisko. Wspominam ją raczej pozytywnie.
Kiedyś na lekcji miała być inscenizacja "Dziadów" (ch.g.w.- których). Podzielone role, zaciemniona sala, nastrój miały podkreślać palące się świece. Dostawca jednak dostarczył ... znicze nagrobkowe. Nakopciło cholernie, sufit zszarzał. Odpukać, obyło się bez strat w ludziach.
Jest wielka także dlatego, że oszczędziła nam meganonsensu p.t. nauka na pamięć "Ody do młodości". _________________ OLW Lublin, Matura 1993, Klasa 'B'
>>> wizytówka <<< , >>> tu pracuję <<<
Ostatnio zmieniony przez Andrzej K. Radzikowski dnia 22 Lut 2005 07:14 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
zulus Pułkownik
Dołączył: 24 Paź 2004 Posty: 718 Skąd: OLW LUBLIN
|
Wysłany: 16 Lut 2005 09:38 pm Temat postu: |
|
|
Z tymi improwizacjami to też mam miłe wspomnienia.
Jednego razu na lekcji j.niemieckiego trzeba było zaimprowizować scenę na temat przychodzi facet do ........ Ja z Szafranem wybraliśmy szewca. Oczywiście śmiechu było co nie miara bo do improwizacji użyliśmy obuwia w którym przyszliśmy na lekcję ( śmierdziało jak z dobrego lazaretu ). Latałem na skarpetkach za Szafranem a ten nie chciał mi butów naprawić. Tak więc po ciężkich staraniach dostaliśmy po 4 i znów przez pół roku mogliśmy w ostatniej ławce rozwiązywać krzyżówki i grać w okręty _________________ Zulus |
|
Powrót do góry |
|
|
jot Major
Dołączył: 25 Gru 2004 Posty: 197 Skąd: OLW LUBLIN
|
Wysłany: 19 Lut 2005 10:53 pm Temat postu: |
|
|
zulus napisał: | Najlepiej wspominam okres Romantyzmu z polaka. Uczyła nas wtedy młoda kobita zaraz po studiach. Każyd robił do niej słodkie oczka i ładnie się uśmiechał a ona okazała się taaaaaaaaakaaaaaaaaaaa niedobra dla mnie że coś strasznego. To była chyba pani Pasternak |
pasternakowa, byla super. uczyla tak jak ponton myslenia. nawet stawiala mi 2 stopnie z wypracowan, 2 za ort i inna za tresc... wiec uwazam to za sprawiedliwe. nawet postawila mi w 2 klasie 4 na koniec i dostalem naaagrode za dobre wyniki w nauce... pierwsza i ostatnia _________________ Jerzy Z,
OLW Lublin
matura `92
@Warszawa |
|
Powrót do góry |
|
|
zulus Pułkownik
Dołączył: 24 Paź 2004 Posty: 718 Skąd: OLW LUBLIN
|
Wysłany: 20 Lut 2005 11:33 am Temat postu: |
|
|
jot napisał: | zulus napisał: | Najlepiej wspominam okres Romantyzmu z polaka. Uczyła nas wtedy młoda kobita zaraz po studiach. Każyd robił do niej słodkie oczka i ładnie się uśmiechał a ona okazała się taaaaaaaaakaaaaaaaaaaa niedobra dla mnie że coś strasznego. To była chyba pani Pasternak |
pasternakowa, byla super. uczyla tak jak ponton myslenia. nawet stawiala mi 2 stopnie z wypracowan, 2 za ort i inna za tresc... wiec uwazam to za sprawiedliwe. nawet postawila mi w 2 klasie 4 na koniec i dostalem naaagrode za dobre wyniki w nauce... pierwsza i ostatnia |
To ty wtedy już myślałeś . Nie powiedziałbym tego w tamtych czasach ale patrząc na to wszystko z prespektywy czau to kto wie _________________ Zulus |
|
Powrót do góry |
|
|
Macul Podpułkownik
Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 460 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 21 Lut 2005 10:43 am Temat postu: |
|
|
Panowie na polskim postrach siała niejaka prof Panek. Chłopaki z klasy A mieli z nią lekcje _________________ Macul jako Warszawiak również znany |
|
Powrót do góry |
|
|
jot Major
Dołączył: 25 Gru 2004 Posty: 197 Skąd: OLW LUBLIN
|
Wysłany: 21 Lut 2005 12:54 pm Temat postu: |
|
|
Macul napisał: | Panowie na polskim postrach siała niejaka prof Panek. Chłopaki z klasy A mieli z nią lekcje |
to nazwisko jest jakies trefne dla polonistow JEST JEJ GDZIES FOTKA, BO BYM SIE OSTRO ZDZIWIL _________________ Jerzy Z,
OLW Lublin
matura `92
@Warszawa |
|
Powrót do góry |
|
|
Macul Podpułkownik
Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 460 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 18 Mar 2005 01:54 pm Temat postu: |
|
|
Przypomiałem sobie ze w pierwszej klasie na matmie siedziałem w pierszej ławce zaraz przy biurku pani prof. ( jak mnie pamięc nie myli Pani Olech). Zawsze filowałem na jej biurko jak rozdawała klasówki i przeazywałem info o ocenach. Niestety pare razy mnie przyłapała i przesadział do innej ławki _________________ Macul jako Warszawiak również znany |
|
Powrót do góry |
|
|
|