Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bodas Kapral
Dołączył: 02 Wrz 2004 Posty: 8
|
Wysłany: 02 Wrz 2004 04:23 pm Temat postu: iprezki |
|
|
Zwracam się do rocznika 76:
Czy wy wiecie skąd się wzięło tyle świerków na slali studniówkowej??? Otóż był pewien uczeń (rzekłbym: bezimeinny bohater - i tak się składa, że to ja ), który cały dzień śmigał po lesie gdzieś ... nawet nie wiem gdzie, daleko w każdym razie i ścinał dla Was drzewka, żebyście mieli ładnie na sali. A, że wcześniej siedział sobie na dyżurce gdzie było ciepło więc zostal zwerbowany tak jak go zastal kpt. Ujma, czyli ubranego w dżinsowy mundurek i te śmieszne adidasy. Oj to były czasy! że ja się wtedy nie rozchorowałem!? A jeszcze dostałem burę od mojej ówczesnej dziewczyny, że nie przyszedłem na spotkanie. No ale jak miałem przyjść skoro w tym czasie jeszcze przedzierałem się z toporkiem przez leśne zaspy. Szczegółów eskapady Wam oszczędzę, bo można by o tym godzinami. |
|
Powrót do góry |
|
|
Beneś Joanna Sierżant Sztabowy
Dołączył: 20 Sie 2004 Posty: 33
|
Wysłany: 03 Wrz 2004 06:45 am Temat postu: |
|
|
..dzięki wielkie...bezimienny bohaterze!!!... ..a propo choinek...skoro masz już doświadczenie i wiesz gdzie są najlładniejsze...to może śmigniesz kilka na nasz zjazd...żeby było równie pięknie??? |
|
Powrót do góry |
|
|
Przemysław Moszumański Starszy Sierżant
Dołączył: 25 Sie 2004 Posty: 25 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 03 Wrz 2004 12:05 pm Temat postu: Choinki |
|
|
To pięknie pięknie .... tylko że to nasz rocznik musiał póŸniej jeŸdzić i sadzić drzewka pod CzęstochowÂą w ramach pracy społecznej Nie wiem dokładnie ile ... ale wydaje mi się że sam zasadziłem około 500 świerków lub sosen. Ale nie narzekam ... mieliśmy cały dzień z głowy, picie z gajowym, czy leśniczym i mogę powiedzieć że do pełni męskości brakuje mi jeszcze syna i domu _________________ Przemek "Warszawa" Moszumański, Rocznik 1978 |
|
Powrót do góry |
|
|
Radek Młodszy Chorąży
Dołączył: 27 Sie 2004 Posty: 40 Skąd: Łasin / Łódź
|
Wysłany: 07 Wrz 2004 08:32 am Temat postu: Sadzenie drzewek |
|
|
Rocznik 79 tez doskonale pamieta sadzenie drzewek. Oto jedna z historii: Po jednym z takich wyjazdów (sopanie dołków pod sosenki, Gorzałeczka na rozgrzanie, no i suchy prowiant) wracamy a tu szlaban przy wyjeździe z lasu. Mało tego obok szlabanu tłum miejscowych twierdzących, że nie wyjedziemy. W takiej sytuacji mjr Zawadzki długo się nie zastanawiał tylko wydał komendę "Panowie wydziadać! Wykopać mi ten szlaban!". No i wysypał się cały autobus (ok. 40 chłopa) i wykopał ten szlaban. Miejscowi nie mogli wyjść z podziwu i tylko pogrozili nam widłami na odjezdnym. jakie to wrazenie robi ekipa w niebieskich mundurkach |
|
Powrót do góry |
|
|
janos(ik) Plutonowy
Dołączył: 08 Wrz 2004 Posty: 14 Skąd: Brzeg
|
Wysłany: 08 Wrz 2004 10:49 pm Temat postu: ;-) |
|
|
Kurdebalans!
To rocznik 79' jeszcze był wojskowy?!
Coś takiego... _________________ Adaś vel Janosik, Janos, Jano, Piano; rocznik 1973, klasa C, pokój 106, matura 1992 |
|
Powrót do góry |
|
|
Radek Młodszy Chorąży
Dołączył: 27 Sie 2004 Posty: 40 Skąd: Łasin / Łódź
|
Wysłany: 09 Wrz 2004 06:20 am Temat postu: Janos |
|
|
Niestety rocznik 79 tez był wojskowy. Ale niestety tylko przez rok bo potem szkołę rozwiązano. Jeszcze przez dwa lata uczyłem się w przemianowanym liceum (XI LO) ale to juz nie było to samo. Wtedy przeniosłem się do cywila i juz tak zostało. Szkoda, że generalicja rozwiazując tą szkołę nie liczyła się z nami... |
|
Powrót do góry |
|
|
Przemysław Moszumański Starszy Sierżant
Dołączył: 25 Sie 2004 Posty: 25 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 09 Wrz 2004 01:46 pm Temat postu: A propos |
|
|
Skoro juz rozmawiam z kims z 79 to sie spytam. Pamietam że graliśmy z chłopakami z waszego rocznika na parterze w różne gry (RPG) po nocach i czasem wpadali jacys wychowawcy i nas wywalali. Pytanie brzmi: Jak nazywał się opiekun waszego rocznika - taki starszy pułkownik (zielony-lÂądowy) ?? Uczył PO i ogólnie panowała opinia że jego nic nie ruszy i można mu nas... w czapkę a on jÂą założy na głowę i się nie zdenerwuje. Pamietasz może jak się nazywał ? _________________ Przemek "Warszawa" Moszumański, Rocznik 1978 |
|
Powrót do góry |
|
|
Radek Młodszy Chorąży
Dołączył: 27 Sie 2004 Posty: 40 Skąd: Łasin / Łódź
|
Wysłany: 10 Wrz 2004 06:06 am Temat postu: Pułkownik |
|
|
Doskonale pamiętam tego pułkownika. Nazywał się Zięba. Apropo gier RPG... Nie bardzo pamietam. Pozdrowionka. Ps. Z kim grałeś? |
|
Powrót do góry |
|
|
Przemysław Moszumański Starszy Sierżant
Dołączył: 25 Sie 2004 Posty: 25 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 10 Wrz 2004 10:43 am Temat postu: RPG |
|
|
Wiesz co ... nie za bardzo pamiętam. Graliśmy na parterze bo można było na spokojnie się dostać przez okno. Pamiętam tylko że jeden z nich był z Przemyśla a drugi ze Stargardu Szczecińskiego.
Pamiętam też ciekawÂą sytuację z płk ZiębÂą. Którejś nocy (ok. 1) gramy, na stole pełno gazet, tabel, podręczników do RPG i wchodzi właśnie Zięba. Spojrzał na stół, rozejrzał się, oczywiście zauważył że nie jesteśmy z jego rocznika, po czym walnÂął jakÂąś gadkę o duchu koleżeństwa i jak go cieszy to że pomagamy młodszym kolegom w nauce. Potem życzył miłej nauki poszedł _________________ Przemek "Warszawa" Moszumański, Rocznik 1978 |
|
Powrót do góry |
|
|
Beneś Joanna Sierżant Sztabowy
Dołączył: 20 Sie 2004 Posty: 33
|
Wysłany: 10 Wrz 2004 01:20 pm Temat postu: |
|
|
płk.Ziembą mieliśmy PW...pamiętam jak jednemu z chłopaków wlepił pałke za to, że wycelował z -chyba to był kbk (czy jakoś tak) -w kolege...wprawdzie tym kbk-sem można by kogoś zabić tylko gdyby mu przywalić kolbą...ale z plk.Ziembą się nie dyskutuje.... |
|
Powrót do góry |
|
|
Fero Starszy Sierżant
Dołączył: 18 Wrz 2004 Posty: 29 Skąd: Opoczno
|
Wysłany: 21 Wrz 2004 03:20 pm Temat postu: Imprezki |
|
|
Pamietam pewnego Sylwestra, którego spędziliśmy w innym miejscy niż było to w pierwotnych planach. po drodze z jednego do drugiego miejsca zahaczyliśmy o akademik. W akademiku nie zabawiliśmy długo, bo studenci zajęli się naszymi napojami ... wyskokowymi oczywiście. Najciekawsze w tym wszystkim było jednak to, że jeden z naszych kolegów był zmuszony do podróżowania w bagażniku poloneza, kiedy trasportowaliśmy się na miejsce ostatecznej imprezy.
Ktoś jeszcze to pamięta? _________________ Kamil Ferensztajn "FERO"
Matura 1995, kl.IV D |
|
Powrót do góry |
|
|
batek Sierżant
Dołączył: 17 Sie 2004 Posty: 21 Skąd: Braniewo
|
Wysłany: 21 Wrz 2004 06:21 pm Temat postu: do rocznika '76 |
|
|
A czy ktoś pamięta jak na imprezie w Olsztynie - my występowaliśmy w roli ochrony (międzyinnymi) - wtedy główne skrzypce podczas koncertu grał Mannam i oczywiście słynne pokazy laserów to były początki...(nie wspomnę o tym, ze za stanie tam.....kupiłem aparat fotograficzny Canon’a |
|
Powrót do góry |
|
|
Marek Kapral
Dołączył: 22 Wrz 2004 Posty: 5 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 22 Wrz 2004 09:37 am Temat postu: |
|
|
Ja pamiętam imprezke w internacie rocznik 1973, to były czyjeś urodziny nie pomnię czyje, ale impreza zakończyła się wędrówką ulicą złotą w stanie wskazującym.... Ktoś szedł i ściągał bramy wjazdowe i układał na ulicy. Nadjechało Pajero i była afera.... jeszcze długo po... pamięta to ktoś? |
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr Kwiędacz Młodszy Chorąży
Dołączył: 28 Wrz 2004 Posty: 41 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 29 Wrz 2004 04:58 pm Temat postu: |
|
|
ja pamiętam, że najbliższa knajpa z piwem była koło tunelu pod "autostradą", druga koło więzienia i jeszcze na mirowskiej. Dopiero potem otworzyli na Róży Luksemburg (oglądaliśmy tam "koło fortuny" za odgadnięcie hasła barman stawiał piwo, jedno wygrałem... hasło brzmiało "nożyce krawieckie" pamiętam do dziś...
Byłem na imprezie w Olsztynie, za obstawę imprezy kupili nam do internatu tv satelitarną, obstawialiśmy jeszcze koncert na stadionie żużlowym...
(Admin: z 2 postów zrobiłem 1) _________________ ps. "uśmiech"
rocznik 1974
matura 1993
klasa IV A |
|
Powrót do góry |
|
|
Radek Młodszy Chorąży
Dołączył: 27 Sie 2004 Posty: 40 Skąd: Łasin / Łódź
|
Wysłany: 30 Wrz 2004 07:00 am Temat postu: |
|
|
Za moich czasów najbliżasza knajpa z piwem była zaraz za siatką odzielającą nas od zawodzia. Wychodziliśmy dziurą w siatce, która znajdowała się zaraz przy garażach i starej budce wartowniczej. W barze sprzedawała pani Ele. Spoko babka. Dawała również na kreche. |
|
Powrót do góry |
|
|
|