Pamietam ta akcję na swietlicy. A pamietacie naszego kierwnika magazynu
"Jakby ktuś miał cus do wymiany to przyjmuje pinć po piuntej" Ach te apele mundurowe, Wożniak mi sporo pomógł a najgorzej wspominam Fabisiaka i Bojarskiego. _________________ MN
Pamietam ta akcję na swietlicy. A pamietacie naszego kierwnika magazynu
"Jakby ktuś miał cus do wymiany to przyjmuje pinć po piuntej" Ach te apele mundurowe, Wożniak mi sporo pomógł a najgorzej wspominam Fabisiaka i Bojarskiego.
No patrzcie ja nie pamietam juz apeli mundurowych,ale pewnie byly skoro kolega tak twierdzi. Pamietam tylko,ze nie wszystkie rzeczy moglismy sobie zatrzymac po rozwiazaniu szkoly dresy wojskowe np.trzeba rylo oddac bo mialy tylko rok. _________________ mach{PYTON} OLW Olsztyn mat.93
Pamietam ta akcję na swietlicy. A pamietacie naszego kierwnika magazynu
"Jakby ktuś miał cus do wymiany to przyjmuje pinć po piuntej" Ach te apele mundurowe, Wożniak mi sporo pomógł a najgorzej wspominam Fabisiaka i Bojarskiego.
To Bojarski właśnie informatyki chyba douczał obok Fergiego.... a Bojarska czegoś uczyła.... tylko czego...?
Pamiętacie jak nazywał się opiekun rocznika?
A p. Kręcik... matematyczka, miała na imię Krystyna - była naszą wychowawczynią! Rozdawała nam jabłuszka szczęścia, ze swojego koszyczka dobroci na godzinach wychowawczych. Bardzo mile ją wspominam, miała do nas podejście (choć czasem oczywiście się z tego śmieliśmy) _________________ -
Piotr G. Gryko
Matura '93 - B
(nie pamiętasz? taki kudłaty )
Dołączył: 21 Lut 2005 Posty: 58 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 27 Sty 2006 08:30 pm Temat postu:
Dziś rozmawiałem z naszym opiekunem roku płk. Klimaszewskim. Numer telefonu miałem w starym notesie. Przekazałem info o stronie mam nadzieję, że się odezwie Pozdrawiam
KLIMA-pracował troszkę w szpitalu wojskowym na warszawskiej,Pawlus jest rektorem jednej w wyższych szkół działającej w olsztynie,a liceum to miało trzech dyrektorów!! _________________ KLASA "A"-matura-93
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Statistics
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Pamietam tylko,ze nie wszystkie rzeczy moglismy sobie zatrzymac po rozwiazaniu szkoly dresy wojskowe np.trzeba rylo oddac bo mialy tylko rok. 
Rozdawała nam jabłuszka szczęścia, ze swojego koszyczka dobroci na godzinach wychowawczych. Bardzo mile ją wspominam, miała do nas podejście (choć czasem oczywiście się z tego śmieliśmy)
