Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Admin Marszałek
Dołączył: 17 Sie 2004 Posty: 680 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 09 Wrz 2004 06:28 am Temat postu: Służba zasadnicz |
|
|
Ciekawi mnie, którzy z absolwentów odbyli zasadniczą służbę wojskową ? Oczywiście mam tu na myśli tych, którzy nie są żołnierzami zawodowymi.
Ja niestety nie miałem tej przyjemności
Najpierw szkoła potem dzieci .....
a wy ?? _________________ Artur G. ur. 1976, matura 1995, klasa D |
|
Powrót do góry |
|
|
Beneś Joanna Sierżant Sztabowy
Dołączył: 20 Sie 2004 Posty: 33
|
Wysłany: 09 Wrz 2004 07:08 am Temat postu: |
|
|
...mnie też to ominęło ..najpierw szkoła, potem dzieci ...a szkoda, bo mogłoby być ciekawie:)...cosik mi się zdaje że traz już przyjmują panie do akademi wojskowych??? |
|
Powrót do góry |
|
|
Radek Młodszy Chorąży
Dołączył: 27 Sie 2004 Posty: 40 Skąd: Łasin / Łódź
|
Wysłany: 09 Wrz 2004 08:16 am Temat postu: Dziewczyny |
|
|
Służby zasaniczej nie odbyłem. Po studiach nie biorą na taką służbę. a jeżeli chodzi o kobiety w armii to uważam, że to pomyłka. Kobiety obniżają morale (mężczyzna przy kobiecie nie myśli o wojnie tylko o łóżku), poza tym jeżeli otworzy sie dla nich ten zamkniety męski świat to nie bedzie już ich tak ciągneło do żołnierzy. I co wtedy będzie z powiedzeniem: "Za mundurem panny sznurem"...
Ostatnio zmieniony przez Radek dnia 09 Wrz 2004 12:22 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BACA Generał - Moderator
Dołączył: 20 Sie 2004 Posty: 261
|
Wysłany: 09 Wrz 2004 10:07 am Temat postu: |
|
|
Ja kwaterka w Poznaniu podczas egzaminów obraziła się na mnie powiedziałem sobie : teraz ty nie chcesz, to będziesz prosić. I upominiała się armia o mnie już na wiosne 94 wysyłając mnie na wakacje na mazury do Gizycka. Potem na zime wysłała mnie w góry do Kotliny Kłodzkiej do Piechoty Górskiej. Wojo skończyłem w lecie 95 ze stoponiem starszy kapral. Generalnie miło wspominam. _________________ matura 93 , klasa IV E
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kula Sierżant
Dołączył: 18 Sie 2004 Posty: 23 Skąd: Myszków
|
Wysłany: 09 Wrz 2004 12:02 pm Temat postu: |
|
|
Chcialbym kolegom przypomniec, ze zgodnie z prawem niektorzy moga byc jeszcze w wieku poborowym wiec za bardzo sie nie rozpisujcie |
|
Powrót do góry |
|
|
Kruger76 Starszy Kapral
Dołączył: 20 Sie 2004 Posty: 10 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 09 Wrz 2004 01:51 pm Temat postu: |
|
|
Ja nie narzekam zglosilem sie po studiach jako ochotnik do armi i trafilem do Wroclawia specializacja saperska a pozniej Szczecin bylo super ale szkoda ze tylko 6 miesiecy fajny urlopik [/i] |
|
Powrót do góry |
|
|
Przemysław Moszumański Starszy Sierżant
Dołączył: 25 Sie 2004 Posty: 25 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 10 Wrz 2004 10:52 am Temat postu: Zawodowa |
|
|
Też zostałem pominięty ze względu na studia i jakoś nie żałuję. Natomiast teraz już nie biorÂą do SPRów (tyko ochotników) więc jestem spokojny )
Natomiast co do służby zasadniczej to wybaczcie ale ponieważ biorÂą do niej tę część społeczeństwa która nie potrafi sobie załatwić odroczki (ta mÂądrzejsza zostaje na zewnÂątrz) to perspektywa spędzenia roku z ... niezbyt mÂądrymi ludŸmi nie jest za wspaniała.
Wiem że powinien to być szczytny obowiÂązek służby ojczyŸnie i tak dalej ... ale opcja cofnięcia się w rozwoju o kilka poziomów i poznania wielu brakujacych ogniw łańcucha ewolucji wciÂąż mnie przeraża. _________________ Przemek "Warszawa" Moszumański, Rocznik 1978 |
|
Powrót do góry |
|
|
BACA Generał - Moderator
Dołączył: 20 Sie 2004 Posty: 261
|
Wysłany: 10 Wrz 2004 10:44 pm Temat postu: Re: Zawodowa |
|
|
Przemysław Moszumański napisał: | Natomiast co do służby zasadniczej to wybaczcie ale ponieważ biorÂą do niej tę część społeczeństwa która nie potrafi sobie załatwić odroczki (ta mÂądrzejsza zostaje na zewnÂątrz) to perspektywa spędzenia roku z ... niezbyt mÂądrymi ludŸmi nie jest za wspaniała.
Wiem że powinien to być szczytny obowiÂązek służby ojczyŸnie i tak dalej ... ale opcja cofnięcia się w rozwoju o kilka poziomów i poznania wielu brakujacych ogniw łańcucha ewolucji wciÂąż mnie przeraża. |
wcale nie uważam abym cofnął się w rozwoju a także nie sądze abym był mniej mądry i przez to poszedł do zasadniczej służby wojskowej.
w wojsku wbrew obiegowej opinii spotkałem ludzi mądrych i wcale nie odstających od Twojej części wspaniałego społeczeństwa.
To dlaczego startowałeś do OLW przecież to nie była szkoła piekarzy lub mnichów _________________ matura 93 , klasa IV E
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Przemysław Moszumański Starszy Sierżant
Dołączył: 25 Sie 2004 Posty: 25 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 13 Wrz 2004 09:18 am Temat postu: Zawodowa |
|
|
Częściowo masz rację. Jakakolwiek generalizacja jest z zasady fałszywa. Nie wÂątpię że spotkałeś wartościowych ludzi ale ... tu wyjÂątki potwierdzajÂą regułę. W większości przypadków pobór dotyczy ludzi niewykształconych, prostych ... itp. Nie twierdzę że to Ÿle ... taka już jest od dawien dawna formuła konksryptu czyli armii poborowej (Tzw. sól ziemi). Tyle że ja jakoś nie miałem ochoty z takowymi przebywać przez ponad rok (zaznaczam że daleko mi do snoba i snobizmu - po prostu uważam że nic wartościowego bym stamtÂąd nie wyniósł).
Natomiast co do OLW to trafiłem tam ponieważ chciałem zostać żołnierzem zawodowym (Jak chyba wszyscy inni ... świadomi ). Niestety po 2 latach MON rozwiÂązał szkołę i się skończyło.
Pozdrawiam _________________ Przemek "Warszawa" Moszumański, Rocznik 1978 |
|
Powrót do góry |
|
|
MARCIN Porucznik
Dołączył: 02 Wrz 2004 Posty: 81 Skąd: KIELCE
|
Wysłany: 16 Wrz 2004 12:11 pm Temat postu: SłUZBA ZASADNICZA |
|
|
W OSIEM MIESIECY PO ZAKOŃCZENIU EDUKACJI W OLW TRAFIłEM DO WOJA A DOKłADNIE NAJPERW PÓł ROKU SZKÓLKA W NIEPOłOMICACH A POTEM RESZTE W KRAKOWIE OCZYWIŚCIE W DESANCIE .UCIEKłEM Z TEGO SYFU ZE STOPNIEM STARSZY KAPRAL ALE NIE BYłO TAK ZLE |
|
Powrót do góry |
|
|
batek Sierżant
Dołączył: 17 Sie 2004 Posty: 21 Skąd: Braniewo
|
Wysłany: 22 Wrz 2004 07:07 pm Temat postu: do BACY w sprawie zasadniczej służby wojskowej |
|
|
W pewnym sensie masz rację - są to żołnierze wielokrotnie z rodzin biednych, wielodzietnych, sieroty, z wykształceniem podstawowym lub zasadniczym, albo i nie, średnie to wyjątek na pododdziale - ale ja pracuję z tymi żołnierzami i da się z nimi dużo zrobić, a to że są niby cofnięci w rozwoju, jest ich garstka - większość to ludzie, którym życie nie dało szansy z powodów, które wymieniłem wyżej i co mieli biedacy zrobić. Naprawdę większość żołnierzy to porządna firma, tu w woju też się wiele nauczą. Niestety plagą jest to, ze do zasadniczej trafiają żołnierze po wyrokach, tacy, którzy mieli kontakt z narkotykami i brali (próbójąc robić to samo tu) - z takimi się walczy (a przełożeni mówią, żeby ich wychować - dobre sobie - pojęcie względne) Skoro go rodzice nie wychowali przez 18 lat, wyrok nie zrobił na nim wrażenia to co żołnierz zawodowy może mu zrobić - szkolenie intensywne - teraz też nie jest tak prosto jak kiedyś - wiele się w armii zmieniło - humanizacja .... nic wiecej lepiej nie dodawać, można by pisać i pisać. Dowódcą pododdziału jestem już 4 lata (wcześniej dowódca plutonu - twór mniejszy ) 2 lata) - także troszkę już kieruję tym towarzystwem, wiele widziałem, cosik już wiem. Acha gdyby ktoś chciał czepić się mnie - to źle na mnie nie wpłynęła praca z takim wojskiem, gdyż sam rozwijam się i podnoszę kwalifikacje w wojsku i na studiach cywilnych. Gdybyś BACA miał jakiekolwiek pytania w tej kwestii to śmiało. Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
pellek Major
Dołączył: 29 Wrz 2004 Posty: 118 Skąd: 100lica
|
Wysłany: 01 Paź 2004 08:12 am Temat postu: |
|
|
Raducz, Katowice, Warszawa - wojska nadwiślańskie MSW, teraz już nie istnieją, wyszedłem jako kapral, ostatnie 8 miesięcy miałem kapitalną służbę: 9 dni w jednostce, 5 dni w domu. W sumie nienajgorzej, tylko znowu likwidacja, byłem w OLW - likwidacja, byłem w nadwiślańskich - likwidacja, coś jest na rzeczy
W Katowicach spotkałem EMENA z mojego pokoju (108), był pisarzem na innej kompanii, a 500 m od jednostki Panczur (Radek, 108) polewał piwo w knajpce.
gdy jeździłem w Warszawuie spotkałem kol. z OLW z młodszego rocznika, ale nazwiska nie pomnę
( 3 w 1 zgodnie z regulaminem ) moderator _________________ rocznik 75, klasa IV D. pok. 108 |
|
Powrót do góry |
|
|
Kula Sierżant
Dołączył: 18 Sie 2004 Posty: 23 Skąd: Myszków
|
Wysłany: 05 Paź 2004 11:44 am Temat postu: |
|
|
Cytat: | Raducz, Katowice, Warszawa - wojska nadwiślańskie MSW, teraz już nie istnieją, wyszedłem jako kapral, ostatnie 8 miesięcy miałem kapitalną służbę: 9 dni w jednostce, 5 dni w domu. W sumie nienajgorzej, tylko znowu likwidacja, byłem w OLW - likwidacja, byłem w nadwiślańskich - likwidacja, coś jest na rzeczy
|
Startuj za posla moze sejm zlikwiduja
A tak powaznie to czasami wspolczuje Wam zawodowym w jednostkach bojowych. Z racji pracy mam kontakt z bylymi oficerami liniowymi jak i "pulkownikami" ze sztabow. Wiekszosc z tych ostatnich ma mniejsze pojecie o armii niz ja. |
|
Powrót do góry |
|
|
Ojciec Starszy Sierżant
Dołączył: 04 Paź 2004 Posty: 29 Skąd: Skarżysko-Kamienna
|
Wysłany: 05 Paź 2004 02:58 pm Temat postu: |
|
|
Po 10 miesiącach WAT-u zrezygnowałem z dalszej nauki i trafiłem na dosłużenie do zasadniczej. Ponieważ sam tego chciałem wylądowałem na kompanii zasadniczej ,które "ochraniała" WAciaków przed cywilami. Panowie nie macie czego żałować, że nie byliści w zasadniczej. Ponieważ była nas mała ilość, więc warta wypadała co 24 godziny. I to była jedyna rozrywka, a tak nudy, nudy, nudy. Jedyną rozrywką było jak na teren strzeżony WAT wszedł łoś. Chodziły pogłoski, że wartownik go wpuścił, bo myślał, że to dowódca warty (hihihihihi) idzie. A i drugi numer jak wpadły "żółwiki", bo ktoś obrobił magazyn, podobno strzeżony... Dziadki na kompanii spoko, falowanie niezbyt duże, oprócz poczucia straconego czasu i wybiórczych wart, podczas któych przysypiało się na kaloryferze przy wejściu do głównego budynku mało pamiętam. _________________ Ojciec, r.1975, matura 1994, pokój.. hmmmm |
|
Powrót do góry |
|
|
Rafał Kapral
Dołączył: 17 Paź 2004 Posty: 8 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 17 Paź 2004 01:40 pm Temat postu: Zasadnicz |
|
|
Ja natomiast najpierw po OLW byłem w WSO Koszalin, po pierwszym semestrze napisałem podanie o zwolnienie resztę słuzby walczyłem w zasadniczej, ogólnie było fajnie choc za mało "woja", jako ochotnik i były podchorąży miałej jednak ciekawa słuzbę od strony stosunków międzyludzkich ale mam to za sobą i z perspektywy czasu uważam że im więcej doświadczeń ty lepiej.
Rafał r.73 |
|
Powrót do góry |
|
|
|