Adam " Bernał " Borowski

ARNOLD · Major Dołączył: 11 Lut 2005 Posty: 105 Skąd: WARSZAWA

adamie odezwij sie,gdzi Ty w ogole jestes?
kto ma namiary na naszego wiekopomnego poete niech mi da znac Twisted Evil

_________________
Dmode-SZACUNEK!!!

Macul · Wysłany: 31 Mar 2005 03:25 pm Temat postu:

ARNOLD · Major Dołączył: 11 Lut 2005 Posty: 105 Skąd: WARSZAWA

pewnie kazdemu umilal zycie swoja poezja lub opowiadaniami o sexie Twisted Evil

_________________
Dmode-SZACUNEK!!!

zulus · Wysłany: 31 Mar 2005 04:44 pm Temat postu:

Oto obiecany kawałek wielkiego Adama " Bernała " Borowskiego

Karmiłem dziecko z ręki
ziarno pszenicy od ziarna gorczycy

tato sam karmiłem
ptaki zimą
wiatr drwił z okruchów chleba
śnieg topniał i ta woda

uciekałem
nie chciałem poskramiać żywiołu
w sadzie było już biało

tato
to nie tak łatwo samemu
- coraz dalej od przystani

Lublin 13.01.91

Wiersz ze zbioru Wtedy i teraz Almanach Grupy Literackiej przy Klubie Śląskiego Okręgu Wojskowego 1984-1994 Wrocław 1994
_________________
Zulus

Anita · Wysłany: 31 Mar 2005 04:54 pm Temat postu:

hmm, czy to na pewno z jednego wiersza..? Myslalam, ze sie troche znam na poezji....ale teraz mam watpliwosci..... Rolling Eyes

Adas zawsze byl zakrecony Laughing

_________________
Fanka OLW

zulus · Wysłany: 31 Mar 2005 04:57 pm Temat postu:

To jeden z tych bardziej zrozumiałych Laughing

( przynajmniej dla mej osoby ). Na resztę musicie poczekać Wink

_________________
Zulus

ARNOLD · Major Dołączył: 11 Lut 2005 Posty: 105 Skąd: WARSZAWA

jakie to bylo piekne Twisted Evil

chyba zaczne chodzic po teatrach
_________________
Dmode-SZACUNEK!!!

Macul · Wysłany: 31 Mar 2005 08:17 pm Temat postu:

Uduchowiło mnie na następnych kilka dni Very Happy

_________________
Macul jako Warszawiak również znany

zulus · Wysłany: 02 Kwi 2005 04:31 pm Temat postu:

Oto obiecany kawałek wielkiego Adama " Bernała " Borowskiego

W moim domu
nie przyglądałem się matce
matka przygląda się mnie

nie budzę się rano
nie krzyczę do nie wypastowanych butów
nie spijam niedopałków

w moim domu
siostry czekają na prezenty

i próg
który słyszę o świcie

Poznań 92

Wiersz ze zbioru Wtedy i teraz Almanach Grupy Literackiej przy Klubie Śląskiego Okręgu Wojskowego 1984-1994 Wrocław 1994

Proszę o komentarze
_________________
Zulus

Macul · Wysłany: 02 Kwi 2005 04:33 pm Temat postu:

Zulus rozpieszczasz nas Laughing

. Nie będe mógł spać po nocach z wrażenia Laughing

_________________
Macul jako Warszawiak również znany

zulus · Wysłany: 02 Kwi 2005 04:37 pm Temat postu:

na razie dość musicie te przetrawić bo reszta jest zaje fajna Laughing

_________________
Zulus

rączka · Major Dołączył: 28 Lut 2005 Posty: 106

zulus jeszcze, jeszcze... Very Happy

Andrzej K. Radzikowski · Major Dołączył: 30 Sie 2004 Posty: 117 Skąd: Warszawa

Wyjdę może na profana nierozumiejacego awangardy, ale uważam, że cytowane teksty są znakomitą ilustracją tego, co w badacze zdrowia umysłowego nazywają schizofazją, czy też bardziej swojsko -"sałatą słowną".
_________________
OLW Lublin, Matura 1993, Klasa 'B'
>>> wizytówka <<< , >>> tu pracuję <<<

Macul · Wysłany: 04 Kwi 2005 10:32 am Temat postu:

Czarek Szarpak · Wysłany: 04 Kwi 2005 01:07 pm Temat postu:

Pierwszy wiersz wydaje się być durnowaty, ale po kilku czytaniach powstaje wrażenie, że jest jedynie naiwny - byc może wynika to z młodego wieku autora.
Drugi ptrezentowany utwór już nie jest taki jednoznacznie łatwy do określenia. Ja bym był ostrożny w naśmiewaniu się z niego.
_________________
Czarek Szarpak
OLW Lublin
matura '92 kl.F