Rocznik 1972: Z życia pokoju 104

[Artur Obstój]

Mokry, a pamiętasz jak razu pewnego z naszego pokoju oklaskami zachęcano Panią sprzątaczkę do pracy?? W sumie nie pamiętam kto klaskał a kto nie, ale jazda zaczęłą się później. Pamiętasz dochodzenie płk. Luniaka w którym to pokoju mieszkają ci dranie co nie szanują pracy człowieka poczciwego?? Pamiętam tylko apel kilka chwil po zajściu, płk. Luniaka i nas stojących całą piątką przed szeregiem i ten wrzask!!! I najzabawniejszy moment jak Czaruś pokazywał swoje dłonie że nie są czerwone od klaskania i że to na pewno nie my i w ogóle jesteśmy niewinni...
_________________
...lasciate ogni speranza, voi ch'entrate... - wiecie dlaczego....

[Artur Obstój]

i był wyścig nitek przywiązanych do lampy pod sufitem... tak mi się wspomniało aaa... i jeszcze taki niewinny numer z kaskiem jakiegoś budowlańca wypełniony wodą, włożony do szafki w specyficzny sposób, aby po otwarciu cała zawartość wylała się na zaskoczonego koleżkę
_________________
...lasciate ogni speranza, voi ch'entrate... - wiecie dlaczego....