Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DIABEł Podpułkownik
Dołączył: 17 Lut 2005 Posty: 294 Skąd: OLW Olsztyn
|
Wysłany: 07 Maj 2005 08:34 pm Temat postu: |
|
|
Z tego co pamiętam to łysy prawie z niego nie wychodził. Często tam przebywał Rychu, nieprawdaż. _________________ OLW Olsztyn 1989-1993 |
|
Powrót do góry |
|
|
łysy Major
Dołączył: 19 Lut 2005 Posty: 115 Skąd: OLW- Olsztyn
|
Wysłany: 08 Maj 2005 07:17 pm Temat postu: |
|
|
Baranek napisał: | Wiem, że miałeś na myśli administratora z internatu No tak.. Z tym przemykaniem po zmroku to miałeś rację. Dopiero Twój post mi o tym przypomniał O ile się nie mylę to łysy też przemykał cichcem do tego namiotu A może było tak, że On przemykał pierwszy a aj za nim..?? Hubercik, jak to było? |
Było i to jest mile odnotowany fakt, a kto i kiedy- było ciemno |
|
Powrót do góry |
|
|
Robert mach Podpułkownik
Dołączył: 10 Lut 2005 Posty: 276 Skąd: olw Olsztyn-Warszawa
|
Wysłany: 09 Maj 2005 04:36 pm Temat postu: |
|
|
A jak poszliśmy na działki po świeże owoce i warzywa w małych grupkach a póżniej okazało się że jest nas chyba z pół obozu. Jak my wszyscy pomieściliśmy się na tych drzewach to aż dziw bierze. To był niezły rok na czereśnie. _________________ mach{PYTON} OLW Olsztyn mat.93 |
|
Powrót do góry |
|
|
łysy Major
Dołączył: 19 Lut 2005 Posty: 115 Skąd: OLW- Olsztyn
|
Wysłany: 09 Maj 2005 07:38 pm Temat postu: |
|
|
I TRUSKAWKI, TRUSKAWKI,TRUSKAWKI. aż do wspomnianych wcześniej zwierzątek, hihihi. |
|
Powrót do góry |
|
|
DIABEł Podpułkownik
Dołączył: 17 Lut 2005 Posty: 294 Skąd: OLW Olsztyn
|
Wysłany: 11 Maj 2005 09:47 pm Temat postu: |
|
|
Tak w ogóle to z pół ogrodu działkowego zostało opędzlowanego. _________________ OLW Olsztyn 1989-1993 |
|
Powrót do góry |
|
|
Robert mach Podpułkownik
Dołączył: 10 Lut 2005 Posty: 276 Skąd: olw Olsztyn-Warszawa
|
Wysłany: 12 Maj 2005 10:13 am Temat postu: |
|
|
DIABEł napisał: | Tak w ogóle to z pół ogrodu działkowego zostało opędzlowanego. | Nooo...i to razem z zielonym bo przecież było ciemno jak..to w nocy.Włamania do kuchennej spżarni też cieszyły się powodzeniem ciekaw jestem czy się zorientowali,ze ktoś podjada sobie bez kolejki. _________________ mach{PYTON} OLW Olsztyn mat.93 |
|
Powrót do góry |
|
|
rychu Chorąży Sztabowy
Dołączył: 21 Lut 2005 Posty: 58 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: 12 Maj 2005 10:43 pm Temat postu: |
|
|
Diabeł do namiotu to chodził Baranek i łysy nie pamiętam który do której, a kucharki podglądał Kampinos z C a Diabeł wszystko zwala na mnie, ja na obozach to zazwyczaj spałem |
|
Powrót do góry |
|
|
DIABEł Podpułkownik
Dołączył: 17 Lut 2005 Posty: 294 Skąd: OLW Olsztyn
|
Wysłany: 14 Maj 2005 02:02 pm Temat postu: |
|
|
Ty Rychu też tam często bywałeś. Jesteś prawie na wszystkich zdjęciach. Czasami się budziłeś i chodziliśmy na piwo albo dzierlatki. _________________ OLW Olsztyn 1989-1993 |
|
Powrót do góry |
|
|
Robert mach Podpułkownik
Dołączył: 10 Lut 2005 Posty: 276 Skąd: olw Olsztyn-Warszawa
|
Wysłany: 16 Maj 2005 04:54 pm Temat postu: |
|
|
Diabeł Rysiek to chodził do namiotu ale nie na terenie naszego obozu,że też chciało mu się chodzić taki kawał w nocy na piechotę.Przyznaję się bez bicia sam też byłem raz ale okradli tam jakąś dziewczynę na dykotece i od razu byliśmy podejrzani fajnie.... _________________ mach{PYTON} OLW Olsztyn mat.93 |
|
Powrót do góry |
|
|
rychu Chorąży Sztabowy
Dołączył: 21 Lut 2005 Posty: 58 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: 18 Maj 2005 11:49 am Temat postu: |
|
|
Nie nie Pitonek jeśli mowa o obozie PW to do tamtego namiotu nad jeziorem nie chodziłem, często tam bywali chłopaki z A, a jak się okazało że się za często drapią to Klima dał im szlaban na tamten namiot.
Przyznaję się do włażenia do magazynku przykuchennego, no i pamietam jak raz mi się oberwało za krytykę fasolki po bretońsku. Zrehabilitowaliśmy się później kucharkom wrzucając je do wody z pomostu |
|
Powrót do góry |
|
|
Robert mach Podpułkownik
Dołączył: 10 Lut 2005 Posty: 276 Skąd: olw Olsztyn-Warszawa
|
Wysłany: 18 Maj 2005 02:45 pm Temat postu: |
|
|
rychu napisał: | Nie nie Pitonek jeśli mowa o obozie PW to do tamtego namiotu nad jeziorem nie chodziłem, często tam bywali chłopaki z A, a jak się okazało że się za często drapią to Klima dał im szlaban na tamten namiot.
Przyznaję się do włażenia do magazynku przykuchennego, no i pamietam jak raz mi się oberwało za krytykę fasolki po bretońsku. Zrehabilitowaliśmy się później kucharkom wrzucając je do wody z pomostu | To dobre te namioty przy plaży przypomiały mi się dopiero teraz mieszkały tam panienki chyba niezbyt urodziwe ale jak zauważyłeś niektórym z nas to nie przeszkadzało.Rychu ty chodziłeś na dzieczynki gdzieś na jakieś kolonistki i zawsze wracałeś póżno i nas budziłeś z tąd pamiętam. _________________ mach{PYTON} OLW Olsztyn mat.93 |
|
Powrót do góry |
|
|
DIABEł Podpułkownik
Dołączył: 17 Lut 2005 Posty: 294 Skąd: OLW Olsztyn
|
Wysłany: 18 Maj 2005 04:59 pm Temat postu: |
|
|
To nie były kolonistki. _________________ OLW Olsztyn 1989-1993 |
|
Powrót do góry |
|
|
Robert mach Podpułkownik
Dołączył: 10 Lut 2005 Posty: 276 Skąd: olw Olsztyn-Warszawa
|
Wysłany: 20 Maj 2005 11:28 am Temat postu: |
|
|
DIABEł napisał: | To nie były kolonistki. | Może i nie ja go nie szpiegowałem.Ale pamiętam jak graliśmy w karty na plaży na zamaczanie.Ryśkowi nie zdążyły wyschnąć dłonie a już leciał ponownie.Wszyscy się moczyliśmy ale jemu przytrafiało się to wyjątkowo często. _________________ mach{PYTON} OLW Olsztyn mat.93 |
|
Powrót do góry |
|
|
DIABEł Podpułkownik
Dołączył: 17 Lut 2005 Posty: 294 Skąd: OLW Olsztyn
|
Wysłany: 20 Maj 2005 05:12 pm Temat postu: |
|
|
Widocznie lubił wtedy wodę, albo się chłodził, bo było gorąco. _________________ OLW Olsztyn 1989-1993 |
|
Powrót do góry |
|
|
łysy Major
Dołączył: 19 Lut 2005 Posty: 115 Skąd: OLW- Olsztyn
|
Wysłany: 21 Maj 2005 02:17 pm Temat postu: |
|
|
Nie można nie wspomnieć o nocnym marszobiegu. Rychu odwalił go na placu apelowym a my jak pamiętam dotarliśmy w ogonie stawki. |
|
Powrót do góry |
|
|
|