No Arturze! Cóż za samokrytyka! Cieszę się , że mimo iż nie miałeś w szkole Wychowania Patriotycznego to dojrzałeś do tach decyzji jak pójście na wybory. Sam mimo, że od skończenia OLW przeprowadzałem się już 13 razy nie opuściłem prawie żadnych. Niestety smutną prawdę napisałeś, że My Polacy my lubimy... narzekać ale sami nie robimy nic aby zmienić nawet naszą lokalną polityczną i nie tylko rzeczywistość. JEST SZANSA zbliżają się wybory samorządowe - do URN Panie i Panowie do URN _________________ matura 1991, klasa D, pokój 110
Wysłany: 29 Paź 2006 11:16 am Temat postu: Wiesci z wyjazdowki
czemu marazm po prostu wychdzi na to ze trzeba bedzie sie spotkac np. w czestochowie przy kawce i ........... i wtedy pogadamy .to tez nie miales lekko to ja jestem gorszy bo tylko 8 razy zmienialem jw.co do wyborow tak do URN. _________________ JESTESMY TYLKO POPIOLEM, GDY ODCHODZIMY<PO ROKU LUDZIE ZAPOMINAJA ZE ISTNIELISMY. ZIUTEK I IDE CIEMNA DOLINA, ZLA SIE NIE ULEKNE.....................
Przeprowadzki nie zawsze wiązały się ze zmaią JW ale np. z przydziałem kwatery służbowej lub pozostawaniem w dyspozycji. Ale rzeczywiście zwiedziłem tak "piękne" garnizony jak Gliwice, Żagań, Świętoszów ...etc.
A wracając do tego co napisał Artur to rzeczywiście głosowanie cały czas na tych samych starych wyjadaczy powoduje to co widzimy. Tylko to zależy od tego kogo mamy na liście wyborczej - ja ostatnio głosowałem na Syriusz Wolskiego bo akurat był na liście w moim mieście i nie należał do PiS (Przeproście i Spierdalajcie) _________________ matura 1991, klasa D, pokój 110
Już kiedyś pisałem, że spotkania tak, ale nie za często. Co pięć lat to i owszem, ale częsciej to chyba nie. Patrzyłem na forach i ludzie szykują jakieś spotkania w małych grupach, ale chyba im nie wychodzi. Jak czują potrzebę to sobie chyba siądą przed kompem i zaspokajają potrzeby kontaktu. Zaczynamy upodabniać sie do naszych komuterowo-telefonicznych dzieci. Dla nich sieć to wszystko. Oj nie dobrze... nie dobrze.
Wysłany: 29 Paź 2006 11:30 am Temat postu: Wiesci z wyjazdowki
Ja akurat zmienialem jw np trzebiatow , budowo gizycko modlin wesola orzysz bartoszyce no i elblag .u mnie w miescie glosowalem na goscia ktory jest prezydentem miasta i zrobil duzo , ale na Panow z wiejskiej ,nawet ich teraz nie widac,po prostu zostal wybrany i reszte ma w ................[ nam spotkanie wyszlo ,spotkalismy sie miesiac temu po ladnych kilku latach i bylo super] _________________ JESTESMY TYLKO POPIOLEM, GDY ODCHODZIMY<PO ROKU LUDZIE ZAPOMINAJA ZE ISTNIELISMY. ZIUTEK I IDE CIEMNA DOLINA, ZLA SIE NIE ULEKNE.....................
Wysłany: 31 Paź 2006 12:43 pm Temat postu: Na wybory, idziemy na wybory...
W związku z wyborem na kogo głosować to rzeczywiście jeżeli jest ktoś młody, wykształcony to zdecydowanie lepiej rokuje niż "stary wyjadacz", tak naprawdę to w polityce doświadczenie związane z wiekiem chyba nie do końca jest potrzebne, szczególnie wszystkich tych, którzy patrzą na rzeczywistość przez pryzmat czasów PRL, czyli są po prostu skażeni pewnymi ideami bądź lewicowymi bądź wiecznej opozycji czyli wszechwiedzącej prawicowej opozycji, której spiskowa teoria dziejów nie odstępuje nawet w ... . _________________ matura 1991, klasa D, pokój 110
We wtorek zobaczyłem w programie "Teraz my" w rozmowie z prof. Franciszkiem Starowyejskim kto kandyduje do wyborów samorządowych.
O zgrozo!
Dobrze, że na razie mogą startować tylko ludzie bo Hojarska wpisałaby na listę swoje jałówki a Begerowa psa, kota i kanarka ... Ale podejrzewam, że część tych rodzinnych konszachtów zostanie zgodnie z prawem usankcjonowana czyli wybrana w demokratycznych, wolnych wyborach.
Może rzeczywiście musi upłynąć jakieś 100-150 lat aby coś w tym kraju zmieniło się na lepsze. _________________ matura 1991, klasa D, pokój 110
Adminku Podziękowania z mojej strony za link
Nareszcie znalazłem swoje miejsce na Ziemi sprowadzam się do Białegostoku
Dzięki panu Krzysztofowi Kononowiczowi
poseł Andrzej to przy nim to profesor
To co zobaczyłem, napawa mnie ... smutkiem. Człowiek, który ma trudności z wypowiedzeniem jednego prawidłowego zdania złożonego uważa, że powinien decydować o losach innych. Kolejny przykład, że demokracja jest do d... a z pewnością w naszym kraju. Wiem, że wielu charyzmatycznym ludziom przypisywano szaleństwo ale nie mylmy charyzmy z upośledzeniem umysłowym. _________________ matura 1991, klasa D, pokój 110
A swoją drogą to szkoda mi tego gościa, który po prostu padł ofiara jakiegoś cwaniaczka, który chce po prostu na całej hecy zarobić. Oczywiście media skwapliwie podchwyciły temat i facet objeżdża teraz różne talk-show, myśląc, że zbija kapitał polityczny i biorąc wszystkie reakcje bardzo serio i pouczając innych jak mają żyć. _________________ matura 1991, klasa D, pokój 110
Zawsze tak było, jest i będzie. Pamiętacie Stana Tymińskiego? Od tamtego czasu niewiele mnie potrafi zadziwić. _________________ ...lasciate ogni speranza, voi ch'entrate... - wiecie dlaczego....
No i co?... Marcinkiewicz poleciał ale przyjaciele z pis-du nie dadzą mu zginąć. Nie ma to jak przy korycie. Już cos przebąkują kaczory że szykuja mu jakąś ciepłą posadę w rządzie. TUTAJ NAPISAłEM BRZYDKIE SłOWO, a gdzie honor? _________________ ...lasciate ogni speranza, voi ch'entrate... - wiecie dlaczego....
Wysłany: 28 Lis 2006 06:54 pm Temat postu: Trochę polityki
Arturze! Jaki honor? W polityce? Żartujesz?
Okazało się jak naprawdę myślą Warszawiacy i że mają dość rządów oszołomów z PiS. Fakt, że Kazimierz zachowuje się często bardzo fair ale plotki głoszą, że to właśnie przynależność do PiS-u przyczyniła się do tej porażki.
Ostatnio czytałem o konkursie na nazwę koalicji PO z Centolewicą. Najbardziej spodobała mi się nazwa Polewka. _________________ matura 1991, klasa D, pokój 110
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach