Forum OLW Strona Główna
REGULAMIN FORUM ! - zanim napiszesz, przeczytaj!

FAQFAQ
   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   StatystykiStatistics   RejestracjaRejestracja
   ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
Najśmieszniejsza rzecz jaka wam się przytrafiła w OLW
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum OLW Strona Główna -> Panie Kapitanie, puść nas do domu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewa
Marszałek
Marszałek


Dołączył: 17 Sie 2004
Posty: 64
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: 03 Wrz 2004 10:47 am    Temat postu: Radiowęzeł Odpowiedz z cytatem

Doskonale pamiętam radiowęzeł i piosenkę "YOU" zespołu Ten Sharp Very Happy
I ile razy ją słyszę to w głowie mam najlepsze wspomnienia z OLW;)
Po prostu mam sentyment do tego kawałka,tak jak do tej szkoły.
Bo zawsze w życiu tak jest,że z różnymi faktami kojarzą nam się różne piosenki,i to jest na prawdę miłe...?? Wink
Nie wspomnę o modzie na Depeche Mode, która co poniektórym z naszej klasy została Wink ja nie będę wymieniać nazwisk;)
Ewa
Matura 95 klasa D
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
BURTON
Podpułkownik
Podpułkownik


Dołączył: 17 Sie 2004
Posty: 222
Skąd: Opoczno

PostWysłany: 03 Wrz 2004 11:59 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wszyscy pamiętają radiowęzeł, ale kazdy inne kawałki Smile
Mi z kolei najbardziej w pamięci utkwił kawałek The Clash "Should I Stay Or Should I Go"
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Andrzej K. Radzikowski
Major
Major


Dołączył: 30 Sie 2004
Posty: 117
Skąd: Warszawa

PostWysłany: 03 Wrz 2004 04:31 pm    Temat postu: Pontonie Odpowiedz z cytatem

Nauczyciel historii o takiej ksywce był naszą zmorą w OLW w Lublinie. Z perspektywy dekady można go oceniać jako głęboko zaburzoną, pełną kompleksów osobę. W owych jednak czasach jego chora ambicja i dziwne metody egzekwowania wiedzy sprawiły, że aby przetrwać w klasie o profilu mat-fiz 75 procent czasu na naukę poświęcało się właśnie historii.

Wizus Pontona był dość charakterystyczny: okulary i wąsy Marka Niedźwieckiego (20 lat temu) plus głupkowate spojrzenie i pełne kształty Krzysztofa Krawczyka (obecnie).

Pewnej zimowej niedzieli wybraliśmy się w kilku przed internat, by dla relaksu ulepić coś ze śniegu. Bezkształtna początkowo masa powoli nabierała ludzkich kształtów i coraz bardziej przypominała naszego „guru” od historii.

Wycięte z kartonu, doczernione pastą do butów, okulary oraz wąsy dopełniły efektu. Posąg Pana Profesora spozierał dziarsko w okno jego pracowni.

Mówiono mi potem, że gdy następnego dnia na pierwszej lekcji Ponti rozpoczynał terror, ktoś zobaczył nasze awangardowe dzieło i pokazał je reszcie klasy. Wśród hihotu ogółu, Ponti podążył za wzrokiem „mas”.

Gdy odwracał oczy w stronę klasy, jego uczone lico miało już kolor ceglasty, a oddech sugerował, że za moment zionie ogniem. Obyło się jednak bez oparzeń, tyle że „lamp” wystawił ponoć wówczas rekordową ilość.


Ostatnio zmieniony przez Andrzej K. Radzikowski dnia 31 Sty 2005 08:29 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
BACA
Generał - Moderator
Generał - Moderator


Dołączył: 20 Sie 2004
Posty: 261

PostWysłany: 03 Wrz 2004 09:04 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

moja przygoda tak do końca nie była smieszna. W pierwszej klasie wraz z Miszą i Nastym pojechaliśmy na Metalmanie do Katowic, uciekliśmy z lekcji i internatu. Tam po wielu przebojach ze skinami i inne tego typu wróciliśmy do internatu. Nasty oberwał od skinów, był cały poobijany. W niedziele afera, w poniedziałek przesłuchanie u Luniaka w gabinecie, chcieli nas wyrzucić ze szkoły. Wtedy bałem się tego Embarassed ale teraz troszke śmieje się z tego. Cóż grzechy młodości. Laughing
_________________
matura 93 , klasa IV E

Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Kula
Sierżant
Sierżant


Dołączył: 18 Sie 2004
Posty: 23
Skąd: Myszków

PostWysłany: 04 Wrz 2004 07:34 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Chcieli was wyrzucic nie dlatego ze zwialiscie ale dlatego ze daliscie sie obic Very Happy Osobiscie im wiecej slysze roznych opowiadan o p. Luniaku to coraz wiekszy podziw mnie bierze
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Kula
Sierżant
Sierżant


Dołączył: 18 Sie 2004
Posty: 23
Skąd: Myszków

PostWysłany: 04 Wrz 2004 07:52 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czasami jak sie zastanawiam to wychowawcy mieli z nami cieplo. Nigdy nie zapomne slawetnego apelu w 4 klasie.
Wieczor nikt juz dzwonka nie slyszal od miesiecy a tu nagle rozlega sie zlowrogie buczenie i dyzurni biegaja po korytarzach ze zlowrogim okrzykiem Apeeeel. Kurcze o co kolesiom chodzi myslimy i tylko z rzadka ktos otworzy drzwi i krzyknie wal sie!
30 min pozniej powtorka. Tym razem idzie wychowawczyni. Niestety nie pamietam jej nazwiska bo byla krotko ale wspolczuje tej starszej Pani stanu do jakiego ja doprowadzilismy.
1,5 godziny pozniej
Po wielu perypetiach zwiazanych z wzywaniem na internat wlasnie p.Luniaka rocznik wkurzony zbiera sie na apel. P. Luniak wychodzi a sprawczyni pozostaje sam na sam z rocznikiem. Tu i owdzie ktos juz wraca do pokoju. Wiekszosc "stoi" siedzac na podlodze pod sciana i popychajac pierdoly. Nagle pada komenda Bacznosc! Cooo? nasze zdziwienie poteguje swiadomosc ze wlasnie rozsiedlismy sie pod sciana i nikomu wstawac sie nie chce. Eee tam olejcie.
15 min pozniej
Po kilku minutach krzykow i "komend" jakos tak chwile sie ciszej zrobilo a tu korytarz rozdziera krzyk Co Wy sobie myslicie!!! Nasz wzrok kieruje sie na biedna kobiete. Ona z obledem w oczach i z trzesacymi sie rekoma krzyczy nadal. Co!! Chcecie mnie zdenerwowac! JA SIE WCALE NIE DENERWUJE! Very Happy Ten opis nie oddaje sytuacji ale jak sie pozniej dowiedzielismy niestety biedna kobiete odwieziono 2 tygodnie pozniej do szpitala Embarassed
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Admin
Marszałek
Marszałek


Dołączył: 17 Sie 2004
Posty: 680
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: 04 Wrz 2004 09:02 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kula napisał:
Ten opis nie oddaje sytuacji ale jak sie pozniej dowiedzielismy niestety biedna kobiete odwieziono 2 tygodnie pozniej do szpitala Embarassed


A to wszystko przez bąbę smrodu Wink
_________________
Artur G. ur. 1976, matura 1995, klasa D
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
BACA
Generał - Moderator
Generał - Moderator


Dołączył: 20 Sie 2004
Posty: 261

PostWysłany: 07 Wrz 2004 09:47 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

za moich czasów o ile pamięć mnie nie myli jeździliśmy gdzieś pod Częstochowe na zbieranie jabłek. Mieliśmy za zadanie zebrać określoną ilość jabłek a szkoła otrzymywała częśc nieodpłatnie. Zostawaliśmy tam sami co dawało upust naszym głupawym pomysłom.
_________________
matura 93 , klasa IV E

Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Radek
Młodszy Chorąży
Młodszy Chorąży


Dołączył: 27 Sie 2004
Posty: 40
Skąd: Łasin / Łódź

PostWysłany: 07 Wrz 2004 11:52 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Apropo radiowęzła. Kiedyś wpadliśmy na swietny pomysł opuszczenia lekcji z chemii z Kaszpirem. Z kolegą (nie podam nazwiska) poszliśmy do radiowęzła i ogłosiliśmy komunikat : "Dziś lekcja chemi z klasą Id nie odbędzie się". Po czym kolega dodał nie wiem czemu: "Pozdrowienia dla pani dyrektor. Mineta" (kolega miał taką ksywę). Klasa spokojnie rozeszła się do internatu. Limbach i Dyrektorka byli tym strasznie oburzeni. Nikomu nie udało sie wykryć sprawców a my mieliśmy wolne. Oto króciutka historia do czego można było wykorzystywać rasdiowęzeł.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Kruger76
Starszy Kapral
Starszy Kapral


Dołączył: 20 Sie 2004
Posty: 10
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: 07 Wrz 2004 05:57 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A pamietny dzien w ktorym to rocznki 3 uczyl szacunku rocznik 2 . Szalona walka na korytarzu i apel na boisku Very Happy

A wyjazdy calego naszego rocznika i sluzby osob z Częstochowy jak przyjeżdzali sybiracy lub karatecy > i ich imprezki

(Admin: zrobiłem z 2 postów 1)
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email WP Kontakt
Radek
Młodszy Chorąży
Młodszy Chorąży


Dołączył: 27 Sie 2004
Posty: 40
Skąd: Łasin / Łódź

PostWysłany: 08 Wrz 2004 06:05 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kruger ja nie jestem z Częstochowy a słuzby pełniłem nie raz gdy przyjechali np. Sybiracy. Oto jedna z historyjek: Po takim przyjeździe (przeważnie starsze osoby) z kolegom pomagaliśmy jednej babci wnosić walizki do pokoju. Tak sie głupio złożyło, że kolega zatrzasnął się z Babinką w pokoju i nie mógł otworzyć zamka. Po chwili słychać było krzyk Babci "Gwałcą tu!". Zleciało się kilka osób i razem otworzylismy drzwi. Kolega był bardzo przestraszony i czerwony za razem przy głupkowatym uśmieszku Babci. Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Marcur
Sierżant Sztabowy
Sierżant Sztabowy


Dołączył: 23 Sie 2004
Posty: 33
Skąd: Śląsk

PostWysłany: 08 Wrz 2004 05:14 pm    Temat postu: Re: Otrzęsiny Odpowiedz z cytatem

[quote="Ewa"]Tak to się chyba nazywało - to była najlepsza zabawa,głównie dla dziewczyn,bo chłopakom trochę "starzy" dawali w kość.Gdyby tak ktoś miał film,bo wiem,że kręcili,albo jakieś zdjęcia z otrzęsin naszego rocznika to byłoby na prawdę cool! :D


Hmmm. ja mam film z otrzesin.. to my bylismy "katami" .. ale czy to byly otrzesiny Twojego rocznika ?... no nie wiem, chyba nie, bo wydaje mi sie, ze byly to czasy kiedy " jeszcze dziewczyn nie bylo " :DD ale nie jestem tego pewien :) takie z apelami w pizamkach w paski.. albo nie... ? chyba jednak byl to pierwszy rocznik z "Paniami" .. :) ja wtedy pelnilem obowiazki plk. Luniaka.. mialem nawet pozyczony na ten dzien jego niebieskawy mundurek :) no i mam film z "Mikolaja" kiedy zrobilismy "wjazd" radiowozem na sygnale :)) a potem robilismy wpady do klas z aniolkiem ( Herry) i diabelkami (Klosu i Alchem) i dawalismy cukierki :) Pamieta ktos ?
_________________
rocznik 1973, klasa D


Ostatnio zmieniony przez Marcur dnia 06 Gru 2006 01:20 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
janos(ik)
Plutonowy
Plutonowy


Dołączył: 08 Wrz 2004
Posty: 14
Skąd: Brzeg

PostWysłany: 08 Wrz 2004 07:24 pm    Temat postu: A pirat? Odpowiedz z cytatem

Ja byłem wtedy piratem. Pamiętasz? Zdjęcia gdzieś mam...
A numer z Tadkiem B. udającym zalaną prostytutkę pamiętasz? A doświadczenia na Świeżym, prowadzone przez tego waszego szaleńca? A regularne bitwy staczane z tubylczą ludnością w obronie "swoich"? A rozbieranie się na waleta w oczekiwaniu na przychodzącą nas budzić panią? A impreze u francuski? Jeeezu .... jak ja to kiedyś opiszę... Smile
_________________
Adaś vel Janosik, Janos, Jano, Piano; rocznik 1973, klasa C, pokój 106, matura 1992
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Ewa
Marszałek
Marszałek


Dołączył: 17 Sie 2004
Posty: 64
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: 09 Wrz 2004 12:24 pm    Temat postu: Re: Otrzęsiny Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Hmmm. ja mam film z otrzesin.. to my bylismy "katami" .. ale czy to byly otrzesiny Twojego rocznika ?... no nie wiem, chyba nie, bo wydaje mi sie, ze byly to czasy kiedy " jeszcze dziewczyn nie bylo " Very HappyD ale nie jestem tego pewien Smile


To się upewnij;) zdaje się, że Wy byliscie w 4 a my w 1 klasie.
Wystarczy obejrzeć tę kasetę Laughing do czego gorąco namawiam
i za co będę ogromnie wdzięczna Very Happy
czekam na info

Ewa
Matura 95
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
depesz_1975
Major
Major


Dołączył: 09 Wrz 2004
Posty: 131
Skąd: Bełchatów

PostWysłany: 09 Wrz 2004 11:05 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja osobiście do dnia dzisjejszego pamiętam zimę, w której to przez kilka dni kazdego ranka na środku placu apelowego pojawiał sie tajemniczy WW garbus Laughing

Ale hitem totalnym był dzień, w ktorym nabraliśmy kolegę "Auszwica", że udało Nam się wywołać ducha A. Hitlera i ów duch nie odejdzie doputy, dopuki nie poświecimy w ofierze jakiegoś zyda (nie jestem antysemitą), niestety nie da sie tego opisać ale gość był tak przerażony (kolega siedzący w szafie, Olo jesli dobrze pamietam tłukł jakieś szkło, inny wykrecał korki, inny palił skrawki włosów i paznokci itp). Efekt był taki iż Nasz kolega był tak przerażony że zgodził sie na trzymanie 20 cm krucyfiksu przez całą noc. Po kilku godzinach, w trosce o jego zdrowie psychiczne, powiedzieliśmy "Auszwicowi", ze to były zarty, niestety nawet wtedy cieżko go było przekonać ze nie ma A. Hitlera na terenie OLW.
to byl naprawde kosmos - niestety nie do opisania.

Pozdrawiam
_________________
Pozdrawiam wszystkich

rocznik 1975, pokój 109, matura .. chh dawno Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum OLW Strona Główna -> Panie Kapitanie, puść nas do domu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group